- Jon nigdy się nie oszczędzał na treningu i zawsze walczył do końca. Widzę, że Kris jest taki sam - powiedział Rino Gattuso w rozmowie z klubową telewizją Milan TV tuż przed drugim w ciągu czterech dni meczem z Napoli, tym razem w Pucharze Włoch. Przypomnijmy, że Duńczyk grał w stolicy Lombardii przez trzy lata (2002-2005), wystąpił w tym czasie w 75 meczach ligowych i strzelił 22 gole, zdobywając też po drodze Ligę Mistrzów, gdy trenerem "Rossonerich" był Carlo Ancelotti, obecny opiekun Napoli. Było to w czasie, gdy konkurencja w ataku Milanu była ogromna - z Pippo Inzaghim i Andrijem Szewczenką - a jednak Duńczyk radził sobie całkiem dobrze, szczególnie w sezonie 2003-2004 (12 bramek w Serie A) oraz rok później (30 występów). - Piątek właśnie do nas przyszedł, jest tu zaledwie kilka dni, ale przypomina mi Tomassona. Podoba mi jego zachowanie. To chłopak, który jest ciekawy wszystkiego. Ogląda zdjęcia (dawnych drużyn Milanu), stara się jak najwięcej nauczyć, być coraz bardziej częścią klubu - mówił Gattuso, choć nie odpowiedział wprost, czy Polak wyjdzie we wtorek w pierwszym składzie przeciwko Napoli. Stawką jest miejsce w półfinale Coppa Italia. Sobotnie spotkanie z Napoli zakończyło się bezbramkowym remisem. Piątek pojawił się na boisku dopiero na ostatnie 20 minut, ale wniósł dużo ożywienia do przeciętnie grającego Milanu. Trener nie ukrywa, że Polak walczy o miejsce w wyjściowej jedenastce z Patrickiem Cutrone. RP Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Serie A