Gospodarze zagrali pierwsze spotkanie w Serie przed własną publicznością od ponad 20 lat i już do przerwy prowadzili 2:0, po trafieniach Albańczyka Erjona Bogdaniego i Emanuele Giaccheriniego. Pozyskani przez Milan w letniej przerwie Zlatan Ibrahimovic i Robinho rozczarowali. Szwed zmarnował rzut karny w 86. minucie gry, a Brazylijczyk pojawił się na boisku w 56. minucie, zastępując równie słynnego swojego rodaka Ronaldinho, ale też niczym się nie wyróżnił. "Nie ma dla nas usprawiedliwienia, choć przygotowań nie ułatwiły nam wyjazdy wielu zawodników na mecze reprezentacji. Pełny skład miałem do dyspozycji dopiero w czwartek" - powiedział trener Milanu Massimiliano Allegri, który dodał, że porażka może mieć pozytywny wpływ na jego zespół. "Nieważne ile znakomitości jest w składzie, bez walki, poświęcenia, ofiarności nie da się z nikim wygrać" - podkreślił. Drugą niespodziankę zanotowano w Cagliari, gdzie gospodarze pokonali Romę aż 5:1. W 20. minucie przy stanie 1:1 boisko po czerwonej kartce musiał opuścić argentyński stoper gości Nicolas Burdisso, który brutalnie sfaulował Daniele Contiego, syna Bruno Contiego, znanego przed laty piłkarza reprezentacji Włoch i... Romy. Jedną z bramek dla zespołu z Sardynii zdobył mający polskie korzenie Robert Acquafresca. Pierwsze zwycięstwo w sezonie odniósł broniący tytułu Inter Mediolan, który na San Siro wygrał z Udinese 2:1. Decydującego gola zdobył w drugiej połowie Kameruńczyk Samuel Eto'o. "Udinese to wyjątkowo niewygodny dla nas rywal. Poza tym obecny Inter to inna drużyna niż za czasów trenera Jose Mourinho. Nasza gra się zmieniła i trzeba czasu, zanim drużyna się dotrze. Dlatego wygrana bardzo cieszy" - przyznał prezes klubu Massimo Moratti. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-wlochy-serie-a,cid,659,sort,I">Zobacz tabelę, wyniki i terminarz Serie A</a> Zobacz bramki z meczu AC Milan - Cesena: