Fiorentina z Arturem Borucem w bramce wygrała na własnym boisku z Brescią 3:2 w meczu 19. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Włoch, choć przegrywała już 0:2. Przy straconych golach Polak nie zawinił, a jego koledzy trafili do siatki trzy razy w ciągu 16 minut. Polski bramkarz niewiele mógł zrobić przy straconych bramkach. Najpierw, w 30. minucie Alessandro Diamanti popisał się strzałem w "okienko", a tuż przed przerwą Nicolas Cordova precyzyjnym strzałem głową skierował piłkę do siatki. Dlatego nie mogły dziwić gwizdy miejscowych kibiców, które towarzyszyły piłkarzom schodzącym do szatni. W drugiej odsłonie to już podopieczni Sinisy Mihajlovicia byli stroną przeważającą. Efekt był dopiero w 72. minucie, kiedy bramkę kontaktową zdobył Alberto Gilardino. Gospodarze popisali się jednak świetną skutecznością w końcówce spotkania. Na cztery minuty przed upływem regulaminowego czasu gry bramkarza gości pokonał Mario Santana, a dwie minuty później zwycięską bramkę zdobył Adem Ljajić. Dzięki tej wygranej Fiorentina awansowała z 16 na 12 miejsce w tabeli. W barwach Bari całe spotkanie rozegrał były obrońca Piasta Gliwice Kamil Glik. Jednak drugi mecz w jego wykonaniu nie był już tak udany jak debiut, ponieważ ostatnie w tabeli Bari przegrało 0:2 z Bologną i jest najpoważniejszym kandydatem do spadku. Inter Mediolan, prowadzony w drugim meczu przez Leonardo, dosyć szczęśliwie wygrał na wyjeździe z Catanią 2:1. W 71. minucie gola dla gospodarzy zdobył Alejandro Gomez, ale piłkarze Catanii długo nie cieszyli się z prowadzenia, za sprawą niezawodnego ostatnio Estebana Cambiasso. Argentyńczyk trzy minuty później wykorzystał doskonałe podanie Dejana Stankovicia, a w 79. pokonał miejscowego bramkarza strzałem głową. Fantastyczny mecz obejrzeli natomiast kibice innego zespołu z Mediolanu. AC Milan zremisował na San Siro z Udinese 4:4. Festiwal strzelecki rozpoczął kapitan gości Antonio di Natale, który dał sygnał swoim kolegom z zespołu do ofensywnej gry. Przed przerwą wyrównał Pato, ale goście nie zamierzali rezygnować z walki o trzy punkty. Już osiem minut po zmianie stron zespół z Udine na prowadzenie wyprowadził Alexis Sanchez, a 13. minut później drugą bramkę w tym meczu zdobył Di Natale. Kiedy sensacyjna porażka lidera Serie A stawała się coraz bardziej realna, 12 minut przed końcem regulaminowego czasu gry bramkę samobójczą zdobył głową Mehdi Benatii, po dośrodkowaniu Thiago Silvy. Chwilę później do remisu ponownie doprowadził Pato. Gości stać było na odpowiedź, bo w 89. minucie gola zdobył German Denis. Jednak ostatnie słowo należało do Milanu. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry festiwal strzelecki w tym meczu zakończył Zlatan Ibrahimović. Tym samym podopieczni Massimiliano Allegriego pozostali na pozycji lidera Serie A i zwiększyli do sześciu punktów przewagę na drugim Lazio, które w niedzielę niespodziewanie przegrało w Rzymie z Lecce 1:2. Kibice Parmy po efektownym wyjazdowym zwycięstwie nad Juventusem (4-1) liczyli na kolejną wygraną, tym razem nad Cagliari. Przeliczyli się jednak. Już po 32 minutach goście prowadzili na Ennio Tardini 2-0. Obie bramki zdobył piłkarz o polskich korzeniach - Robert Acquafresca. W drugiej połowie Parma strzeliła gola kontaktowego za sprawą Sebastiana Giovinco i mecz zakończył się zwycięstwem gości 2-1. Na Luigi Ferraris Roma walczyła o drugie miejsce w tabeli. Zwycięstwo dawało bowiem "Giallorossi" awans na pozycję wicelidera. W 18. minucie na prowadzenie Rzymian wyprowadził Mirko Vucinić i goście na przerwę schodzili prowadząc 1-0. W drugiej połowie losy spotkania odmieniły się diametralnie. Po czerwonej kartce dla Julio Sergio w 55. minucie Sampdoria grała z przewagą jednego zawodnika i wykorzystała to strzelając dwa gole. Najpierw Pozzi, a potem Guberti pokonali rezerwowego bramkarza Rzymian, Doniego. Końcówka spotkania była nerwowa. Gospodarze kończyli w dziewiątkę po czerwonych kartkach dla Lucchiniego i Gastaldello (87. i 90. minuta), ale dowieźli zwycięstwo do końca. W ostatnim meczu kolejki, rozgrywanym późnym wieczorem, Napoli rozgromiło na własnym stadionie Juventus 3-0. Wszystkie gole dla gospodarzy zdobył Edinson Cavani. Dla "Matadora" było to jedenaste, dwunaste i trzynaste trafienie w Serie A w tym sezonie. Zobacz wyniki 19. kolejki Serie A, raporty meczowe, a także tabelę i terminarz