Wczoraj Kubica przejechał niemal najwięcej okrążeń (128), odstając tylko o dwa "kółka" od kolegi z zespołu, 30-letniego Niemca Marca Wittmanna.Trzeci zawodnik DTM w minionym sezonie miał również nieco lepszy czas od Kubicy. Polakowi podczas najszybszego okrążenia zmierzono 1.33,044 i był to wynik gorszy o 353 tysięczne od rezultatu Wittmanna, dwukrotnego mistrza z lat 2014 i 2016. Dla porównania, najszybszy był 20-letni Fabio Scherer za kierownicą Audi. Szwajcar "wykręcił" czas 1.32,242, a łącznie pokonał 78 okrążeń. "Miałem całkiem dobry feeling w samochodzie. Oczywiście jest to (DTM) zupełnie coś innego (...) ale myślę, że był to jak dotąd dzień produktywny i dobra okazja, abym mógł zrozumieć wszystkie kluczowe punkty tej nowej dla mnie kategorii" - komentował wczorajszy występ Kubica, a jego wypowiedzi przywołał profil #DTMPL w mediach społecznościowych. W piątek Kubica zameldował się na torze przed godz. 11, a Rogalski na swój moment musiał poczekać dłużej. Nastolatek wyjechał na hiszpański obiekt około godz. 13.30, od razu chcąc pokazać się z jak najlepszej strony. Pod koniec testów na oficjalnym profilu DTM w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie, przedstawiające Roberta Kubicę w samochodzie, z wpisem, zapowiadającym gratkę dla kibiców Polaka! "W dniach poprzedzających Święta Bożego Narodzenia DTM powraca - podczas testu w Jerez de la Frontera. Za kierownicą BMW M4 DTM dzieje się mnóstwo, gdy Robert Kubica, Nick Yelloly, Philipp Eng i Marco Wittmann ruszają na tor. Bądźcie czujni, nasz film z trzeciego dnia testów, z Robertem Kubicą w akcji, już wkrótce będzie dostępny".