- Serbowie nie rozpieszczają nas, jeśli chodzi o możliwości treningu. W środę musiałem na własną rękę szukać dla ekipy siłowni - dodał były reprezentant Polski. Belgradzka Arena może pomieścić 20 tysięcy widzów. - Słyszałem, że kosztowała 70 mln euro, a trzeba jeszcze dołożyć dziesięć. Nie wiem na co, bo wszystko wygląda na skończone - stwierdził Witold Roman. - Trenowaliśmy 1,5 godziny. Zawodnicy narzekali, że czują się jak na lotnisku. Mogą być kłopoty z wyregulowaniem serwisu, a także przy wysokich wystawach. Hala ma bardzo mocną klimatyzację. Gdy piłka leci wysoko, działają na nią podmuchy - zakończył menedżer kadry.