O przełożeniu spotkania, które miało rozpocząć się w piątek o 20.40 poinformował na Twitterze Łukasz Diduszko, który w składzie na ME zastąpił Michaela Hicksa. 38-letni Amerykanin z polskim obywatelstwem to olimpijczyk z Tokio. Obok Diduszki w składzie drużyny jest trójka innych uczestników igrzysk: Paweł Pawłowski, Szymon Rduch i Przemysław Zamojski. W związku z tym Polacy rozpoczną rywalizację w grupie B o godzinie 22.30, a ich rywalem będzie Estonia. W paryskim turnieju uczestniczy 12 drużyn podzielonych na cztery grupy; po dwie najlepsze z każdej wywalczą awans do ćwierćfinałów. W przypadku awansu do najlepszej ósemki Polacy zmierzą się z zespołem z gr. D (Holandia, Rosja, Izrael). W imprezie nie startują mistrzowie olimpijscy z Tokio - Łotysze. Dwa ostatnie mistrzostwa Starego Kontynentu Polacy kończyli na 5. miejscu, przegrywając pojedynki ćwierćfinałowe - w 2019 r. w Debreczynie z Hiszpanią (20:21), a w 2018 w Bukareszcie ze Słowenią (18:21). Czego można spodziewać się po reprezentacji Polski 3x3 w Paryżu? - Bardzo dobrej defensywy i zespołowej gry, która będzie cieszyła oko każdego kibica. Problem będą mieli przeciwnicy, którzy wiedzieli, że aby nas pokonać należy zatrzymać w ataku jednego zawodnika i wykorzystać jego słabszą grę w obronie. Nikt się nie spodziewa jak będziemy grać teraz, co jest naszym ogromnym atutem - mówi trener "Biało-czerwonych" Piotr Renkiel.TM