Podopieczni Franciszka Smudy byli zdecydowanym faworytem. W przypadku wygranej mogli awansować na drugie miejsce w tabeli. Tak się jednak nie stało, bo znakomicie dysponowany Ruch pokrzyżował te plany. Gospodarze zagrali bardzo mądrze taktycznie, opanowali środek pola i groźnie kontrowali. W 17. minucie były lechita - Marcin Zając znakomicie podał do Tomasza Brzyskiego, a ten huknął z 15 metrów długi róg i było 1:0. 13 minut później inny były zawodnik Lecha - Maciej Scherfchen podał do Marcina Nowackiego i było już 2:0. Lech pod koniec pierwszej połowy uzyskał sporą przewagę, ale nie udało mu się zdobyć kontaktowego gola, choć kilka razy na przedpolu Krzysztofa Pilarza zakotłowało się. Na druga połowę trener Smuda wprowadził na boisko Piotra Reissa. "Kolejorz" ostro ruszył do przodu. Szansy na zdobycie gola nie wykorzystał jednak Rafał Murawski. Potem Ruch wyprowadził kilka groźnych kontrataków i ostudził zapał poznaniaków. Przed znakomitą szansą na zdobycie trzeciego gola stanął Piotr Ćwielong, ale jego strzał obronił Krzysztof Kotorowski. A Smuda wzmacniał atak. Na boisku pojawił się Hernan Rengifo, lecz to też nie przyniosło efektu. Ruch grał mądrze, utrzymywał się przy piłce, poza tym chorzowianie mogli zaimponować walecznością. Rafał Grodzicki grał na przykład z opatrunkiem na głowie; był to efekt starcia z Grzegorzem Wojtkowiakiem. - Zbyt nachalnie chcieliśmy strzelić bramkę, a zostaliśmy skontrowani i potem trudno było odrobić straty. Ruch walczył od pierwszej minuty, szacunek dla nich. U nas tego brakowało - podsumował pomocnik Lecha, Tomasz Bandrowski Ruch Chorzów - Lech Poznań 2:0 (2:0) Bramki: 1:0 Tomasz Brzyski (17), 2:0 Marcin Nowacki (30). Ruch Chorzów: Krzysztof Pilarz - Wojciech Grzyb, Rafał Grodzicki (88. Ireneusz Adamski), Maciej Sadlok, Ariel Jakubowski - Marcin Nowacki, Maciej Scherfchen, Grzegorz Baran, Tomasz Brzyski (93. Maciej Mizgajski) - Piotr Ćwielong (84. Krzysztof Nykiel), Marcin Zając. Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski - Grzegorz Wojtkowiak, Bartosz Bosacki, Manuel Arboleda, Jakub Wilk (75. Anderson Cueto Sanchez) - Sławomir Peszko (65. Hernan Rengifo), Dimitrije Injac (46. Piotr Reiss), Rafał Murawski, Tomasz Bandrowski, Semir Stilić - Robert Lewandowski. Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz). Żółte kartki - Ruch Chorzów: Krzysztof Pilarz. Lech Poznań: Grzegorz Wojtkowiak. Widzów 8 000.