Mecz został przerwany, aby sędzia Phil Sharp mógł być opatrzony przez lekarza. Wkrótce potem arbiter odgwizdał koniec spotkania, które zakończyło się bezbramkowym remisem. "Takie zdarzenie jest nie do zaakceptowania. Żądamy od klubu, który był gospodarzem meczu, aby jak najszybciej wykrył sprawcę tego czynu i ukarał go dożywotnim zakazem wstępu na stadion" - powiedział rzecznik prasowy Angielskiego Związku Piłki Nożnej Andrin Cooper. Obiekt jest monitorowany przez kamery i działacze zapewne nie będą mieli trudności z ustaleniem tożsamości sprawcy czynu.