"W sprawie mojej przyszłości wypowie się klub. Osobiście jestem spokojny i chronią mnie jeszcze dwa lata kontraktu. Chcę zostać, czując się zawsze mile widziany i szanowany za to, co zrobiłem dla mojego klubu" - stwierdził Frey, cytowany przez agencję Ansa. Jego zmiennikiem i zastępcą we włoskim klubie jest Artur Boruc. Odnosząc się do pogłosek o tym, że Fiorentina chce go sprzedać, oświadczył: "To są sygnały, które wskazują, że może wielcy piłkarze, których miała Fiorentina, już są niepotrzebni. Nawet ktoś taki, jak ja, który swego czasu zrezygnował z wielkich pieniędzy, by tu przyjść". "Jedno jest pewne; jeśli już mnie nie chcą, powinni zaproponować mi drużynę na miarę moich możliwości" - oznajmił Frey.