Nie udał się powrót siedmiokrotnego mistrza świata Michaela Schumachera, który miał zastąpić Felipe Massę w GP Europy w Walencji. Niemiec z powodu bólu karku, który jest pokłosiem upadku na motocyklu ostatecznie zrezygnował ze startu w niedzielnym GP Europy. Nie oznacza to jednak, że "Schumi" nie myśli o powrocie do ścigania i, że w niedługim czasie nie zobaczymy Niemca w czerwonym bolidzie Ferrari. Według doniesień niemieckiego dziennika "Bild", który cytuje włoska agencja informacyjna ANSA, Schumacher w swojej prywatnej willi w Szwajcarii pilnie trenuje formę fizyczną. Były mistrz świata na specjalnie skonstruowanej maszynie pracuje nad poprawą mięśni dłoni i przedramienia. Urządzenie jest tak skonstruowane, aby chronić przed przeciążeniami górne partie kręgosłupa, gdzie Schumacher nadal odczuwa ból.