Schlierenzauer wyprzedził Simona Ammana (Szwajcaria) i Dimitrija Wasiliewa (Rosja). Prowadzący po pierwszej serii Fin Harri Oli miał słabszy drugi skok i uplasował się na czwartym miejscu. Drugi z Polaków w finałowej serii - Łukasz Rutkowski, zajął 26. miejsce. Bohaterem weekendu na skoczniach w Lahti był... wiatr. Z tego powodu organizatorzy zdecydowali się przenieść niedzielny konkurs ze skoczni dużej na normalną. Mimo to zawody odbywały się w trudnych, dość loteryjnych warunkach. 19-letni Schlierenzauer 11. zwycięstwo w tym sezonie odniósł dzięki dwóm równym skokom - w obu próbach uzyskał 92,5 m. Lider klasyfikacji generalnej PŚ, któremu brakuje jednej wygranej do wyrównania osiągnięcia Fina Janne Ahonena z sezonu 2004/05, kiedy zanotował największą do tej pory liczbę zwycięstw w sezonie, na półmetku był czwarty. Osiągnięcia z pierwszej nie potrafił jednak powtórzyć żaden z zawodników, którzy go wyprzedzali. Co prawda Rosjanin Dmitrij Wasiliew utrzymał miejsce na podium (był trzeci), ale finałowe skoki zepsuli Niemiec Martin Schmitt (spadł z 2. na 14. pozycję) oraz prowadzący Fin Harri Olli, który skoczył 7,5 m bliżej i spadł na czwarte miejsce. Sprzyjające warunki wykorzystali w drugiej serii m.in. Szwajcar Simon Ammann, który z dziewiątego miejsca awansował na drugie oraz Thomas Morgenstern, który dzięki najdłuższej próbie w konkursie - 95,5 m - z 27. przesunął się na ósmą lokatę. Polacy byli tłem dla najlepszych. Najlepszy skok w pierwszej serii oddał Łukasz Rutkowski - 87,5 m dało mu 17. miejsce. W finale uzyskał 4,5 m mniej i spadł na 26. miejsce. Adam Małysz wylądował na 84. oraz 86. metrze i został sklasyfikowany na 24. pozycji. Zobacz wyniki konkursu z Lahti z 8 marca oraz klasyfikację generalną PŚ