- Trener powiedział mi, że to mój najlepszy konkurs w tym sezonie. Podzielam jego zdanie. Czuje się bardzo dobrze, forma wyraźnie idzie w górę - cieszył się tuż po zakończeniu konkursu lider austriackiej kadry. Schlierenzauer opuścił ostatnie zawody w Sapporo i w spokoju trenował w Austrii. Wszystko po to, żeby powalczyć o najwyższe laury zbliżającej się wielkimi krokami olimpiady w Vancouver. - Wiem, że mogę skakać jeszcze lepiej. Mogę być szybszy na progu, skakać ładniej technicznie, dzięki czemu będę wyżej oceniany przez sędziów, mogę też lądować dalej. Mam nadzieję, że wszystkie te elementy poprawię w Kanadzie - dodał Austriak. Schlierenzauer zdaje sobie jednak sprawę z tego, że w Vancouver walka o medale będzie zacięta. - Tego się nie da porównać do normalnego konkursu. Igrzyska to zupełnie inny rodzaj zawodów, jest o wiele ciężej, ale jestem dobrej myśli - podkreślił. Dariusz Jaroń, Zakopane Czytaj też: PŚ Zakopane: Zwycięstwo Schlierenzauera, Małysz 5. Trzydzieste zwycięstwo w PŚ Gregora Schlierenzauera Mleko z czosnkiem postawiło Adama na nogi