- Najważniejsze, że wygraliśmy, chociaż w drugiej połowie Arka troszeczkę przeważała. W końcówce mieliśmy szczęście w postaci świetnej interwencji Krzysztofa Pilarza, kiedy to wybronił rzut karny Nicińskiego. W ciężkich chwilach bramkarz musi pomóc drużynie. Dziś Krzysiu pomógł nam, w następnych spotkaniach my pomożemy jemu. Na tym polega zespołowość. Rewanż na Arce w której występowałem ostatnie pół roku na pewno udany. Mamy sześć punktów i dobrą pozycję wyjściową na dalszą część sezonu. Myślę, że w Ekstraklasie możemy jeszcze namieszać i urwać punkty niejednej drużynie. Dobrym posunięciem okazało się ściągnięcie Andrzeja Niedzielana, który mimo, iż bramek nie strzela to jednak wypracowuje gole kolegom - stwierdził były gracz Lecha Poznań.