Zapraszamy na zapis tekstowej relacji na żywo z tego meczu Tutaj znajdziesz zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne Dla obu drużyn był to piekielnie ważny mecz w kontekście walki o utrzymanie. Sandecja podchodziła do niego z passą 17 (!) meczów bez wygranej, ale zwycięstwo pozwoliłoby jej przeskoczyć dzisiejszego rywala. Problem w tym, że jedyną drużyną, która na boisku w Niecieczy chciała grać w piłkę był Piast Gliwice. Goście od początku zamknęli beniaminka na jego połowie, walcząc o szybko strzelonego gola, który ustawiłby losy meczu. Co zamierzyli, osiągnęli - już w 15. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego Gerarda Badii wykorzystał Mateusz Szczepaniak, mocno "główkując" na bramkę. Bardzo ładny gol napastnika, który w Gliwicach gra znacznie lepiej niż w Cracovii. Piast nie zwolnił, przeciwnie - gliwiczanie znów przycisnęli rywala i szukali drugiej bramki. Sandecja nie miała pomysłu, jak zareagować i z czystej frustracji żółte kartki zarobili Alexandru Benga i Bartłomiej Kasprzak. Na 2-0 podwyższył Karol Angielski w 33. minucie meczu. Prawda jest jednak taka, że beniaminek strzelił sobie tę bramkę praktycznie sam - bramkarz Michał Gliwa podał prosto pod nogi Tomasza Jodłowca, a ten szybko oddał piłkę Angielskiemu. Młody napastnik nie czekał, aż obrońcy Sandecji raczą się ustawić i strzałem z czubka buta zdobył drugą bramkę. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od słupka. Druga połowa w zasadzie mogłaby się już nie odbyć. Sandecja nie wierzyła w odniesieniu korzystnego rezultatu, Piast był zadowolony z wyniku. To spowodowało, że na boisku działo się równie niewiele, co na trybunach, które kolejny raz świeciły pustkami (682 widzów). Na kameralnym stadionie w Niecieczy wygląda to dołująco. Dobrą sytuację w 65. minucie zmarnował Sasza Żivec, który strzelił ponad bramką. Trzy minuty później z boiska wyleciał Kasprzak, który od początku meczu przodował w brutalnych zagraniach. Tym razem spóźnionym wślizgiem na wysokości kolana wjechał w nogę Jakuba Czerwińskiego i czerwoną kartką najlepiej podsumował beznadziejny mecz swój, jak i całej drużyny. Zwłaszcza w drugiej połowie był to brzydki mecz, w którym sędzia Bartosz Frankowski pokazał aż dziesięć żółtych kartek. W końcówce meczu wygraną Piasta przypieczętował jeszcze rezerwowy Joel Valencia. Sandecja ma już na koncie 18. kolejny mecz bez wygranej. Co gorsza, z każdym kolejnym spotkaniem klub z Nowego Sącza prezentuje się coraz słabiej. Z taką grą spadek do pierwszej ligi jest niemal pewny. Wojciech Górski Sandecja Nowy Sącz - Piast Gliwice 0-3 (0-2) Bramki: 0-1 Szczepaniak (15.), 0-2 Angielski (33.), 0-3 Valencia (90+2.) Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Ranking Ekstraklasy - sprawdź!