"Od kilkunastu dni dostawałem sygnały, że mogę być wśród powołanych. Dzwonili do mnie trenerzy Dariusz Dziekanowski i Adam Nawałka. Uspokajali i mówili, żebym jeszcze wstrzymał się z wakacjami. A SMS-a wysłał mi też trener od przygotowania fizycznego. To był kolejny ważny znak" - stwierdził Saganowski. "Dostałem następną szansę do tego, żeby pojechać na Euro 2008. Od turnieju finałowego dzieli mnie już tylko jeden krok. Ale to ten najważniejszy i zarazem najtrudniejszy. Będę walczył o miejsce, nie poddam się do samego końca" - podkreślił Saganowski.