Jak poinformował rzecznik prasowy wrocławskiego klubu Michał Mazur, do zakończenia meczu przed czasem doszło po tym, jak w polu karnym Slobody sfaulowany został Piotr Ćwielong, a arbiter podyktował rzut karny. - Serbscy piłkarze nie mogli się pogodzić z tą decyzją. Po szarpaninie z sędzią i czerwonej kartce dla jednego z zawodników Slobody zeszli z boiska - wyjaśnił. Do 86. minuty wicemistrzowie Polski remisowali 1-1, a bramkę dla nich zdobył Waldemar Sobota w 43. min. Pierwotnie mieli się w czwartek zmierzyć z rosyjskim Amkarem Perm, ale ostatecznie doszło do zmiany przeciwnika. Było to ósme spotkanie rozegrane przez podopiecznych trenera Oresta Lenczyka w okresie przygotowań do wiosennej rundy ekstraklasy. Wcześniej zremisowali z pierwszoligowym zespołem Termalica Bruk-Bet Nieciecza 2-2, czeskimi drużynami FC Opava 1-1, Viktoria Pilzno 1-1 i mistrzem Rumunii Otelulem Galati 1-1, wygrali z pierwszoligowym KS Polkowice 3-1 i z rosyjskim Mordowija Sarańsk 2-1 oraz doznali porażki z czeskim FK Teplice 1-3. Na Cyprze wrocławianie rozegrają jeszcze dwa spotkania kontrolne m.in. z chińską drużyną Changchun Yatai. Po powrocie do Polski będą trenować na własnych obiektach, a w pierwszym meczu ligowym zmierzą się 18 lutego z Ruchem Chorzów. Śląsk z dorobkiem 37 punktów zajmuje pierwsze miejsce w tabeli Ekstraklasy. Śląsk Wrocław - FK Sevojno 1-1 (1-1) 1-0 Waldemar Sobota (43.) 1-1 Vladimir Krstić (39.) Śląsk: Rafał Gikiewicz - Tadeusz Socha, Mariusz Pawelec, Marek Wasiluk, Amir Spahić (46. Krzysztof Wołczek) - Waldemar Sobota, Dariusz Sztylka (75. Robert Menzel), Sebastian Dudek, Łukasz Madej, Piotr Ćwielong - Johan Voskamp (46. Łukasz Gikiewicz).