- W Planicy spisałem się nieźle, ale wciąż uważam, że stać mnie na więcej. Czy byłbym w stanie pokazać się dobrze w Pucharze Świata? Na razie musiałbym dostać szansę - powiedział Rutkowski w "Życiu Warszawy". - Jeśli na treningu w przeddzień zawodów skaczę daleko, to wiem, że mogę dać sobie radę ze wszystkimi. Nie boję się utytułowanych rywali, tym najlepszym się przyglądam, ale więcej mógłbym się nauczyć od skaczących w Pucharze Świata - dodał. Mateusz twierdzi, że to dziennikarze okrzyknęli go nadzieją polskich skoków, ale nie boi się wzrostu popularności. - Zdaję sobie sprawę, że zainteresowanie mediów może już tylko rosnąć. Jak sobie z tym poradzę? Psychikę mam niezłą, coś będę kombinował - powiedział z uśmiechem Rutkowski.