Tytułu broni THW Kiel, a wicemistrz Niemiec i zdobywca Superpucharu, HSV Hamburg, przegrał już w pierwszej kolejce. W hali 6. zespołu poprzednich rozgrywek, Frisch auf Goeppingen uległ 30:32. W bramce gospodarzy wystąpił Adam Weiner, ale pierwszoplanową rolę odgrywał bośniacki bramkarz Enid Tahirović. Dla HSV 6 goli zdobył Marcin Lijewski, jego młodszy brat Krzysztof przechodzi rehabilitację po operacji barku. W poprzednim sezonie HSV również przegrało w Goeppingen w hali nazywanej "piekłem południa". Kłopoty miał też inny faworyt rozgrywek, Rhein Neckar Loewen z Karolem Bieleckim, Sławomirem Szmalem i Grzegorzem Tkaczykiem w składzie. Najbardziej "polski" z klubów Bundesligi wygrał na wyjeździe z 16. zespołem minionego sezonu tylko 31:30. W pierwszej połowie goście wygrywali 13:11, ale po zmianie stron stracili aż 19 goli i do końca musieli drżeć o zwycięstwo. Najskuteczniejszym graczem "Lwów" był Grzegorz Tkaczyk, zdobywca ośmiu goli. Sławomir Szmal bronił w pierwszej połowie, odbił miedzy innymi dwa rzuty karne. Karol Bielecki nie wyszedł na parkiet. W Hanowerze doszło do polskiego pojedynku. Hannover Burgdorf podejmował Fuchse Berlin. Gospodarze mają w składzie Jacka Będzikowskiego, który jednak nie zagrał oraz Piotra Przybeckiego, który na listę strzelców się nie wpisał. Punktowali za to Bartłomiej Jaszka (3 gole) i Michał Kubisztal (2). Fuchse wygrało 26:18. Dokończenie kolejki w niedzielę, dwa mecze zostały przełożone, w tym pojedynki Lubbecke (Tomasz Tłuczyński, Artur Siódmiak), Magdeburga (Bartosz Jurecki) i Rheinland (Dmytruszyński), który w poprzednim sezonie występował pod nazwą Bayer Dormagen. Mniej Polaków Wątpliwości, że niemiecka liga jest najsilniejsza na świecie mieć nikt nie może. Przedstawiciele Bundesligi wygrali w poprzednim sezonie trzy z czterech europejskich pucharów: THW Kiel Ligę Mistrzów, VfL Gummersbach Puchar Zdobywców Pucharów, a TBV Lemgo Puchar EHF. W czwartym, Challenge Cup, drużyny z Niemiec nie stratują. W porównaniu do poprzedniego sezonu liczba Polaków zmniejszyła się. Damian Wleklak i jego Minden zostali zdegradowani, a Michał Jurecki wrócił do kraju, do Vive Targów Kielce. Jurecki był największą gwiazdą drużyny z Lübbecke, ale to nie jego odejście wywołało za Odrą najwięcej emocji. Z Flensburga odszedł Lars Christiansen, duński skrzydłowy. 38-letni zawodnik przez 14 lat grał we Flensburgu i klub zorganizował mu godne pożegnanie. Na mecz gwiazd przyjechali m.in. Nikola Karabatić, Magnus Wislander czy Stefan Lovgren, a plac przed halą we Flensburgu otrzymał jego imię. Duńczyk nie kończy jednak kariery, bo wraca do ojczyzny do zespołu KIF Kolding. Zresztą jaki to powrót, skoro oba miasta dzieli 80 km. Przed sezonem tradycyjnie najwięcej ruchu było w Mannheim. "Lwy" pozyskały między innymi wicemistrza świata z Chorwacji Ivana Cupić i Szweda Borge Lunda z THW Kiel. Podpisano też kontrakt z Krzysztofem Lijewskim, ale będzie on obowiązywał dopiero od następnego sezonu. Wtedy też do Polski wróci Sławomir Szmal, który już związał się z Vive Targi Kielce. Wiele wskazuje na to, że liczba Polaków w Bundeslidze szybko się nie zwiększy. Leszek Salva Polacy w Bundeslidze TUS-N Lübbecke - Tomasz Tłuczyński, Artur Siódmiak. DHC Rheinland - Maciej Dmytruszyński TSV Hannover-Burgdorf - Piotr Przybecki, Jacek Będzikowski Füchse Berlin - Bartłomiej Jaszka, Michał Kubisztal SC Magdeburg - Bartosz Jurecki Frisch Auf Göppingen - Adam Weiner HSV Hamburg - Marcin Lijewski, Krzysztof Lijewski Rhein Neckar Löwen - Karol Bielecki, Sławomir Szmal, Grzegorz Tkaczyk 1. kolejka HSG Wetzlar - SG Flensburg-Handewitt 28-29 HSG Ahlen-Hamm - TV Grosswallstadt 29-32 TSV Hannover-Burgdorf - Füchse Berlin 18-26 HBW Balingen-Weilstetten - Rhein-Neckar Löwen 30-31 Frisch Auf Göppingen - HSV Hamburg 32-30 THW Kiel - TSG Lu.-Friesenheim (niedziela) TBV Lemgo - VfL Gummersbach (niedziela) SC Magdeburg - MT Melsungen 8 października TuS N-Lübbecke - DHC Rheinland 6 listopada