- Chciałbym dorzucić kilka bramek, bo przecież od tego są rasowi napastnicy. Jestem w stanie powtórzyć jesienny rezultat, mimo, że rozegramy mniej spotkań. Najważniejsze jest jednak dobro drużyny. Musimy od początku ruszyć z mocnego "kopyta", tak, aby zapewnić sobie jak najszybciej spokojne utrzymanie w lidze - dodaje. Opiekun bytomian, Marek Motyka nie wyobraża sobie podstawowej jedenastki bez Podstawka. Nie zauważają tego działacze z Olimpijskiej, ponieważ nie kwapią się do podpisania nowej umowy z najskuteczniejszym graczem niebiesko-czerwonych. - Umowa wygasa mi 30 czerwca. W zasadzie mam już teraz wolną rękę w podpisaniu kontraktu z innym klubem. Póki co, czekam na ruch działaczy Polonii. Jeżeli nie dojdziemy do porozumienia to chciałbym pozostać w południowych rejonach naszego kraju. A jak nie będzie pracodawcy na Śląsku to może wyjadę gdzieś dalej w Polskę - zastanawia się nad swoją przyszłością. Zespół z Bytomia od kilkunastu dni solidnie przygotowuje się do nowego sezonu. W najbliższy wtorek ponad 20-osobowa ekipa wyleci do Turcji, by jak najlepiej naładować akumulatory przed wiosenną fazą rozgrywek polskiej ekstraklasy. - Na pierwszym obozie w Gutowie Małym trenowaliśmy nawet trzy razy dziennie! - przyznaje Grzegorz Podstawek. - Ciężka praca na boisku i siłowni powinna zaprocentować od pierwszego meczu z Wisłą Kraków - kończy optymistycznym akcentem.