"Bez tych wszystkich masaży, którymi "potraktował" mnie mój dobry przyjaciel Andrzej Baryła z Częstochowy, nie mógłbym rywalizować we wtorkowym spotkaniu Vetlandy. Przez ostatni tydzień wykonał on dla mnie fantastyczną robotę i jestem mu za to bardzo wdzięczny. Teraz czuje się już dobrze" - poinformował Rune Holta na łamach swojego serwisu internetowego. Żużlowiec we wtorkowym spotkaniu ligi szwedzkiej zdobył dla swojej ekipy aż 16 punktów, będąc zdecydowanie jej najsilniejszym punktem. Cztery wygrane wyścigi i tylko dwa razy druga pozycja - za plecami Jespera Jensena i Nicki Pedersena - to najlepsza rekomendacje jego postawy. Na równie dużą skuteczność liczą dziś włodarze Unii Tarnów. "Jaskółki" wybierają się do Częstochowy i zdecydowanie nie są faworytami tego spotkania. Mimo wszystko bardzo zależy im na zdobyciu punktów, bo dorobek do tej pory zapisany na koncie tarnowian na pewno nie cieszy ani kierownictwa klubu, ani kibiców, ani samych zawodników. Czy dziś Holta, Gollob i Kołodziej postarają się coś w tej kwestii zmienić? Wydaje się, że Ułamek, Hancock i pozostali częstochowianie na to nie pozwolą. Konrad Chudziński