- Dwukrotnie byliśmy blisko osiągnięcia porozumienia. Odnośnie tego, co zdarzyło się za drugim razem powiem jedno: o przyczyny odwołania pojedynku należy pytać Mayweathera. Nie wiem, dlaczego Floyd nie chciał walczyć tej jesieni, po co mu tyle czasu? Tylko on sam może na to odpowiedzieć - stwierdził Greenburg. - Byliśmy dosłownie milimetr od sukcesu. Byliśmy tak blisko, że nie jestem pewien, czy w negocjacjach będzie można posunąć się jeszcze dalej, aby osiągnąć sukces za trzecim razem - dodaje prezydent stacji HBO Sports. - Pozostaję optymistą. Jednak zanim znajdziemy się w tym punkcie, w którym już byliśmy, będziemy musieli rozwiązać wiele kwestii. Jedną z nich jest Antonio Margarito (Pacquiao zmierzy się z nim 13 listopada, przyp. red.). Drugą jest Mayweather, który powinien załatwić swoje sprawy w Las Vegas (bokser jest oskarżony o użycie przemocy w rodzinie, przyp. red.). Te dwa elementy stanowią sporą przeszkodę. Jeśli będą usunięty, to wróci do mnie optymizm i znów spróbuję doprowadzić do tej walki - zapowiada szef redakcji sportowej HBO.