Tą podstawą są bowiem przepisy dotyczące... uchodźców, które mają zastosowanie w sporcie olimpijskim. Międzynarodowy Komitet Olimpijski dopuszcza bowiem do startu powołany w 2016 roku zespół uchodźców, a jego reprezentacja pojawia się na igrzyskach i zrzesza zawodników, którzy nie mogą reprezentować swoich państw. Jak informują Rosjanie, te przepisy mają zostać zastosowane wobec nich. To zgoła kuriozalna konstrukcja, bowiem reprezentacja uchodźców obejmuje ludzi prześladowanych z powodu narodowości, wyznania, orientacji seksualnej, płci czy poglądów politycznych. W czasie igrzysk w Tokio w 2021 roku jako uchodźcy startowali np. zawodnicy z Sudanu Południowego, Sudanu, Syrii, Konga, Demokratycznej Republiki Konga, Erytrei, Kamerunu, Afganistanu, Wenezueli, Iranu czy Iraku. Zawodnicy ci defilowali i startowali pod flagą olimpijską i z jej hymnem. Trudno jednak z ich sytuacją porównywać Rosjan, którzy zostali wykluczeni ze społeczności światowej i światowego sportu nie dlatego, że są prześladowani za poglądy, radę, wyznanie czy orientację seksualną, ale dlatego, że ich kraj napadł na sąsiada. Rosjanie uważają się za prześladowanych. Będą uchodźcami Tymczasem agencja ASI pisze: "Przypomnijmy, że obecnie większość rosyjskich sportowców jest pozbawiona możliwości startu w zawodach międzynarodowych - z powodów politycznych, w związku z wydarzeniami na Ukrainie. Podstawowe zasady zachował tylko Międzynarodowy Związek Bokserski, na czele z Rosjaninem Umarem Kremlewem - nasi bokserzy nie mają ograniczeń, startują pod własną flagą, z własnym hymnem" - czytamy. Jak czytamy w informacji ASI, komitet olimpijski podjął już decyzję o zasadach dopuszczania Rosjan na igrzyska w Paryżu w 2024 roku. Za podstawę przyjęto warunki powstania "zespołu uchodźców". Według agencji, zasady MKOl zostały już zakomunikowane czołowym liderom rosyjskiego sportu podczas tzw. "konsultacji". Niewykluczone, że zostaną one omówione, a nawet przyjęte na kolejnym posiedzeniu Komitetu Wykonawczego MKOl (20-22 czerwca) oraz na Nadzwyczajnej Sesji MKOl (22 czerwca). Rosja wystartuje pod flagą neutralną Rosjanie wystartują jako sportowcy neutralni pod flagą olimpijską, po złożeniu odpowiedniego wniosku. Na jego podstawie nastąpi weryfikacja spełnionych kryteriów. Może to oznaczać formę obejścia kwalifikacji olimpijskich, w których zawodnicy rosyjscy i białoruscy nie mogli brać udziału z racji oporu i odmowy poszczególnych federacji sportowych. Co ciekawe, po tym, jak MKOl oficjalnie zatwierdzi go jako kandydata do reprezentacji sportowców neutralnych, zawodnik będzie musiał zaprzestać udziału we wszystkich krajowych rozgrywkach i zaprzestać przyjmowania jakiegokolwiek wsparcia od rosyjskich organizacji sportowych. Dotyczy to zarówno podmiotów państwowych jak i quasi-państwowych czyli np. federacji sportowych. Będzie po prostu uchodźcą z przymusu. Jeżeli taka decyzja zapadnie, może oznaczać bojkot igrzysk przez państwa, które się jej sprzeciwiają. Przeciwna jest np. Polska.