To oczywiście Wayne Rooney, który w najbliższą sobotę z Kazachstanem rozegra swój 47. mecz w reprezentacji. Po raz pięćdziesiąty dla kadry powinien zagrać w lutym przyszłego roku. Mimo że w tak młodym wieku nie udało się to jeszcze nikomu, sam zainteresowany nie jest zadowolony ze swojego osiągnięcia. - Jestem rozczarowany. Nie mogłem grać, gdy pauzowałem za kartki i gdy miałem kontuzję. A tak miałbym już na swoim koncie koło 60 występów w reprezentacji - powiedział Rooney. - Myślę, że mój dorobek powinien być zdecydowanie większy - dodał wybredny piłkarz Manchesteru United.