Poważna kontuzja kolana, której Ronaldo nabawił się w lutym, zakończyła jego przygodę z AC Milan. Włodarze klubu nie chcieli przedłużyć z nim kontraktu i od lipca tego roku 32-letni napastnik pozostawał bezrobotny. Wiele mówiło się o jego ewentualnym transferze do Manchesteru City, ale ostatecznie były piłkarz między innymi Interu Mediolan i Realu Madryt zdecydował się opuścić Europę i wrócił do swojej rodzinnej Brazylii. Z Corinthians Ronaldo w tym tygodniu podpisał umowę na 12 miesięcy z opcją przedłużenia o kolejny rok. Jak donoszą brazylijskie media, w swoim nowym klubie będzie zarabiał "zaledwie" 169 tysięcy dolarów miesięcznie, podczas gdy u szczytu swojej kariery otrzymywał do 8 milionów rocznie. - Jestem wdzięczny Corinthians za to, że otworzyli przede mną drzwi i cierpliwie czekali na to, kiedy wyleczę kontuzję - uśmiechał się Ronaldo, który w piątek dołączył do swojej nowej drużyny. - Kocham futbol. Profesjonalnie zajmuje się piłką od 15 roku życia, a mimo to w Brazylii grałem tylko przez rok. Bardzo tęskniłem za rodziną i swoim krajem - dodał dwukrotny zdobywca Złotej Piłki "France Football". Zapytany o to, kiedy znów zobaczymy go na boisku, odparł, że "wkrótce".