Niedawno Luiz Felipe Scolari, selekcjoner reprezentacji Portugalii, stwierdził, że byłby zadowolony, gdyby jego podopieczni w meczach z Azerbejdżanem i Polską zdobyli cztery punkty. - Ja i reszta zespołu jedziemy do Chorzowa, żeby wygrać - twierdzi Ronaldo, który w spotkaniu z Azerbejdżanem (3:0) strzelił dwie bramki. - Scaleriemu chodziło o to, że jeśli nie będziemy w stanie wygrać, to powinniśmy przynajmniej zdobyć punkt. To oczywiste, że w środę będziemy chcieli zwyciężyć, nawet jeśli wiemy, że Polacy mają dobrą drużynę. Szanse obu drużyn oceniam identycznie - po 50 procent - dodał młody Portugalczyk. Polska w trzech meczach eliminacyjnych wywalczyła tylko cztery punkty, mimo to Ronaldo uważa biało-czerwonych za ciężkiego przeciwnika. - Polska ma bardziej doświadczonych i silnych piłkarzy, którzy grają w wielu wyrównanych ligach. Będziemy musieli bardzo się natrudzić, aby w środę zainkasować trzy punkty - powiedział.