Ronaldo skrytykował siłowy, wręcz brutalny styl gry w lidze angielskiej, podkreślając, że pospolici ligowi "kopacze" to jeden z głównych powodów, dla którego postanowił zmienić "Diabły" na "Królewskich". "W Anglii są drużyny, które wiedząc, że nie mogą nawiązać walki na poziomie piłkarskim po prostu kopią po nogach" - powiedział Portugalczyk w rozmowie z "Shortlist". "To frustrujące i coś z tym w końcu trzeba zrobić, bo pewnego dnia ktoś poważnie ucierpi. Myślę, że można więcej zrobić, aby chronić nas przed agresywną grą, ale o tym muszą już decydować sędziowie" - dodał. Oprócz krytyki z ust Cristiano wypłynęły również pochwały. Zarówno pod adresem Manchesteru United, jak i szkoleniowca, sir Alexa Fergusona. "Byłem chłopcem, gdy przybyłem do Manchesteru, a odchodzę jako mężczyzna. I wiem, że ten klub i jego kibice na zawsze zostaną w moim sercu. Co do sir Alexa, to nigdy nie zdołam odpłacić mu za zaufanie, jakim mnie obdarzył przez te lata. To on uświadomił mi, że mogę być jednym z najlepszych graczy na świecie, dał mi tę wiarę. Dał mi też koszulkę z numerem 7, bo wierzył, że na nią zasłużę" - wyznał najlepszy piłkarz świata.