"Król futbolu" wyznał niedawno, że przyczyną słabszej postawy Ronaldo jest jego... rozrywkowy i nieustabilizowany tryb życia. Brazylijczyk już od 437 minut nie zdobył gola w ligowym spotkaniu "Królewskich". Trafienia w Pucharze Króla, czy zwycięska bramka w towarzyskim meczu "Canarinhos" z Rosją w Moskwie nie uciszyła jednak fali krytyki jaka spadła na napastnika Realu. Jego oponenci znów triumfowali w sobotni wieczór, kiedy w ostatniej minucie szlagierowego meczu Primera Division z Valencią na Mestalla nie wykorzystał rzutu karnego, który mógł dać stołecznej ekipie cenne trzy punkty. "Mundial to największa motywacja dla każdego piłkarza na świecie. Obecnie sprawy nie mają się najlepiej, ale do mundialu przygotuję się tak, żeby zamknąć usta moim krytykom" - zapewnia Ronaldo na antenie brazylijskiej telewizji "O Globo". "Rzeczywiście czuję się rozczarowany krytyką Pelego. On jest naszym idolem, ale nie oczekiwałem od niego, że będzie się wtrącał w moje prywatne życie" - stwierdził rozżalony Ronaldo, który odważył się wytknąć Pelemu problemy z prawem jego syna Edinho. "Mógłby zostawić mnie w spokoju" - podkreślił Ronaldo.