Portugalski skrzydłowy w tym sezonie nie czaruje publiki na Old Trafford tak jak w zeszłym rozgrywkach, ale za to coraz częściej jest w centrum innych boiskowych wydarzeń. Kibice śledzący losy Premier League pamiętają jego scysje z Andy Wilkinsonem ze Stoke City i Michealem Dawsonem z Tottenham. Natomiast w minionej kolejce zdobywca "Złotej Piłki" brał udział w starciu z Emmanuelem Pogatetzem z Middlesbrough. - Rozumiem złość Cristiano - mówi Ferguson. - On wytwarza niezadowolenie spowodowane swoich zachowaniem, ale to prosta sprawa. To Ronaldo, on jest nadzwyczajny - komentuje Szkot. Styl gry Portugalczyka prowokuje ostre wejścia rywali w jego nogi, ale Ferguson radzi podopiecznemu, by w końcu przyjął to do wiadomości. - To cena jaką trzeba ponieść za bycie wielkim piłkarzem. On to musi w końcu zrozumieć - przekonuje menedżer.