We wtorek włoskie media poinformowały, że "Rossoneri" zaoferowali swojemu czołowemu piłkarzowi przedłużenie o dwa lata obowiązującej do 2011 roku umowy. Niestety dla Ronaldinho wiązałoby się to ze znaczną obniżką zarobków. Zamiast 8, gwiazdor miałby teraz zarabiać 6 milionów euro rocznie. Nic więc dziwnego, że były reprezentant "Canarinhos" nie przystał ochoczo na takie warunki i stwierdził, że potrzebuje czasu do namysłu. Jego sceptyczne podejście wywołało już sporo spekulacji na temat odejścia z San Siro. Mówi się bowiem, że chętni na usługi piłkarza, nawet za 8 milionów rocznie znajdą się bardzo szybko.