Napastnik Milanu pod nieobecność Pato wziął na siebie obowiązek strzelania goli. Juventusowi strzelił dwa, a Sienie aż trzy. Włoscy dziennikarze byli zachwyceni. Wielu z nich przyznało mu najwyższe możliwe noty i obwołało graczem miesiąca, choć do końca stycznia pozostało jeszcze sporo czasu. Sam Ronaldinho przyznał, że powodem jego dobrej gry jest bardzo prosta rzecz - pozytywne nastawienie. Opowiedział o tym w wywiadzie dla włoskiej stacji "Sky". "Czuję się kochany i dzięki temu jestem szczęśliwy. Wychodzę na boisko szczęśliwy i dzięki temu wszystko układa się po mojej myśli" - wyjawił po meczu ze Sieną. Czy to nastawienie przełoży się na zwycięstwo z liderującym Interem w następnej kolejce? Kibice "Rossoneri" mają na to wielką nadzieję. Nawet mimo sześciopunktowej straty do "Neroazzurri". "Nie wiem, czy wywalczymy Scudetto. Musimy walczyć we wszystkich rozgrywkach i dbać o to, aby gra sprawiała nam przyjemność" - skomentował 30-letni piłkarz. Na koniec poświęcił też parę słów kibicom Interu, których pochwalił za kulturalne zachowanie. "Mam dużo szacunku do kibiców Interu. Gdy gramy na Giuseppe Meazza zawsze miło mnie przyjmują i za to chcę im podziękować". Czytaj także: Milan - Siena 4:0. Hat-trick Ronaldinho - zobacz bramki z meczu! RONALDINHO - MISTRZ FUTBOLOWYCH SZTUCZEK: