Polscy tenisiści wylosowali Francuzów Juliena Benneteau i Nicolasa Mahuta. Przed rokiem polski debel dotarł w Paryżu do ćwierćfinału. "Czas poprawić ten wynik. Naszym celem jest przynajmniej półfinał, myślę, że realnie taki wynik jest w naszym zasięgu. Jesteśmy w formie i dobrze gramy, choć tego może nie widać po naszych ostatnich wynikach. Brakuje nam jedynie ogrania, bo najpierw przez chorobę Marcina, a później moją, zagraliśmy na wiosnę zbyt mało spotkań" - powiedział PAP Fyrstenberg. "Jeśli dwa pierwsze mecze pójdą nam dobrze, to później już pójdzie i będzie szansa na niezły wynik. Najważniejsze teraz żebyśmy się w pełni skupili na pierwszym występie, bo nie możemy sobie pozwolić na dekoncentrację" - dodał Matkowski. Na paryskich kortach wystąpi także polsko-austriacki debel Łukasz Kubot i Oliver Marach, który również poprzednio doszedł do 1/4 finału. Para rozstawiona z siódemką zmierzy się w pierwszej rundzie z Amerykanami Scottem Lipskym i Rajeevem Ramem. Kubot przebił się do turnieju głównego w singlu przez trzy rundy eliminacji. We wtorek spotka się z Hiszpanem Nicolasem Almagro (nr 11.), z którym przegrał poprzednie trzy pojedynki.