Poprzednio dwie zawodniczki z tego kraju grały tu w finale w 2004 roku, a wówczas Anastazja Myskina okazała się lepsza od Jeleny Dementiewej. Kuzniecowa awansowała do finału po dwóch godzinach i 25 minutach ciężkiego pojedynku, w którym pokonała 6:4, 6:7 (5-7), 6:3 Australijkę Samanthę Stosur (nr 30.). Rosjanka, która w czwartej rundzie wyeliminowała z imprezy Agnieszkę Radwańską, rozstrzygnęła pierwszego seta meczu ze Stosur w ciągu 43 minut, trzykrotnie przełamując jej serwis i dwukrotnie tracąc własny. W drugiej partii obie po jednym razie oddały swoje podania i doszło do tie-breaka, w którym Kuzniecowa prowadziła już 4:1 i 5:2, ale przegrała pięć kolejnych piłek, po 60 minutach walki. Przed decydującym setem Rosjanka udała się do szatni i grę wznowiono po kilkuminutowej przerwie. Od stanu 2:2 Kuzniecowa wyszła na 5:2, dzięki jednemu przełamaniu serwisu Stosur, a przewagę "breaka" utrzymała do końca. Przed Roland Garros Stosur najdalej dotarła w Wielkim Szlemie do 1/8 finału w Australian Open przed trzema laty. Natomiast Rosjanka ma w dorobku tytuł wywalczony w US Open w 2004 roku. Dwukrotnie w tym cyklu ponosiła porażki w finałach: w Nowym Jorku w 2007 roku i w Paryżu w 2006 r. W pierwszym czwartkowym półfinale, w ciągu godziny i 41 minut, awans wywalczyła Rosjanka Dinara Safina. Liderka rankingu WTA Tour pokonała 6:3, 6:3 Słowaczkę Dominikę Cibulkovą, rozstawioną z numerem 20. Przed rokiem w Paryżu Safina osiągnęła pierwszy w karierze wielkoszlemowy finał, ale walkę o tytuł przegrała z Serbką Aną Ivanovic. Powtórzyła ten wynik w styczniu w Australian Open, gdzie musiała uznać wyższość Amerykanki Sereny Williams. Natomiast Cibulkova przed tegorocznym Roland Garros nie zdołała przejść w Wielkim Szlemie 1/8 finału, do którego dotarła w styczniu w Melbourne. Wyniki spotkań 1/2 finału gry pojedynczej kobiet: Dinara Safina (Rosja, 1) - Dominika Cibulkova (Słowacja, 20) 6:3, 6:3 Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 7) - Samantha Stosur (Australia, 30) 6:4, 6:7 (5-7), 6:3