Polska to dla Elsnera szósty przystanek w piłkarskiej karierze. Słoweniec ostatnio występował w norweskim zespole FK Haugesund. W Skandynawii furory jednak nie zrobił. Przez ostatnie pół roku zanotował zaledwie pięć występów. Według dobrze zorientowanego Krzysztofa Paluszka, dyrektora sportowego Śląska Wrocław, Elsner miał propozycję prolongowania umowy z norweskim klubem, ale ostatecznie skusił się na propozycję ze stolicy Śląska. Sam zawodnik nie ukrywa, że istotną rolę przy jego transferze odegrał jego rodak i piłkarz Wisły Kraków - Andraż Kirm. - Wypytywałem go o klub, o perspektywy zespołu. Bardzo pomógł mi w podjęciu decyzji o przyjściu tutaj, choć sam też szperałem trochę w Internecie. Wiem, że buduje się tu piękny stadion. Bardzo chciałbym na nim zagrać. Już nie mogę doczekać się pierwszego meczu w barwach Śląska - przyznał świeżo upieczony zawodnik wrocławskiej ekipy. Prywatnie, najlepszym przyjacielem Słoweńca jest słynny bramkarz reprezentacji Francji i Olimpique Lyon - Hugo Lloris. Obaj wspólnie uczyli się piłkarskiego rzemiosła we francuskim klubie - OGC Nice. W trakcie piłkarskiej kariery Elsner zdołał również poznać inne gwiazdy światowego formatu tj. Karim Benzema, Samir Nasri, Alexandre Song. 24-letni obrońca piłkę nożną ma we krwi, bo pochodzi z niezwykle usportowionej rodziny. Jego ojciec - Marko Elsner to czternastokrotny reprezentant dawnej Jugosławii, przez wiele lat był kapitanem Crvenej Zvezdy. Również jego dziadek - Branko był piłkarzem, zaś później szefował słoweńskiej federacji piłkarskiej.