Szerzej o sukcesach polskich sportowców w mijającym roku piszemy TUTAJ. Królowa Marit Lutowe igrzyska w Korei Południowej były wielkim sukcesem Norwegów i Niemców, którzy do końca walczyli o zwycięstwo w klasyfikacji medalowej. Ostatecznie lepsi byli Norwegowie, choć obie reprezentacje zdobyły po 14 złotych medali. Duża w tym zasługa Marit Bjoergen, która w Pjongczangu wywalczyła pięć medali, w tym dwa złote. Norweska biegaczka narciarska została najbardziej utytułowanym sportowcem w historii zimowych igrzysk. Na swoim koncie ma 15 olimpijskich krążków, w tym osiem złotych. Niedługo po igrzyskach, 6 kwietnia tego roku 38-letnia zawodniczka ogłosiła koniec kariery. Furorę na koreańskich igrzyskach zrobiła Czeszka Ester Ledecka, która zdobyła złoty medal w narciarskim supergigancie i snowboardowym slalomie gigancie równoległym. Została pierwszą zawodniczką, która na jednych igrzyskach zdobyła złota w różnych dyscyplinach. Aż 29 medali, w tym 11 złotych, zdobyli w Korei Kanadyjczycy, 23 krążki przypadły zawodnikom ze Stanów Zjednoczonych. Po 17 medali, ale tylko dwa złote, sięgnęli Olimpijczycy z Rosji, którzy, ze względu na aferę dopingową, nie mogli wystąpić pod własną flagą. Mimo kłopotów osiągnęli wielki sukces, jakim był złoty medal olimpijski męskiej drużyny hokejowej, zdobyty po raz pierwszy od 26 lat. Jednym z multimedalistów igrzysk w Pjongczangu był Kamil Stoch, który sięgnął po złoto olimpijskie na dużej skoczni, a także po brąz w konkursie drużynowym wraz z Dawidem Kubackim, Stefanem Hulą i Maciejem Kotem. Stoch ma w swoim dorobku już trzy złote medale olimpijskie. Na koreańskich skoczniach aż pięć medali zdobyli Norwegowie, którzy triumfowali m.in. w konkursie drużynowym, wyprzedzając Niemców i Polaków. Na skoczni normalnej najlepszy był Niemiec Andreas Wellinger przed Johannem Andre Forfangiem i Robertem Johanssonem. Na dużej za Stochem finiszowali Wellinger i Johansson. "Trójkolorowi" po raz drugi, klęska Niemców Rosyjski mundial był drugą najważniejszą imprezą mijającego roku. Po raz pierwszy tak wielka impreza piłkarska odbyła się z tym kraju i zakończyła się sukcesem organizacyjnym. Pod względem sportowym nie brakowało niespodzianek, a nawet sensacji. Za taką nie można jednak uznać tytułu mistrza świata wywalczonego przez reprezentację Francji. Dwa lata po zaskakującej finałowej porażce u siebie z Portugalią podczas Euro, "Trójkolorowi" potwierdzili dominację nie tylko w Europie, ale i na świecie. Francuzi nie doznali w Rosji ani jednej porażki. W grupie stracili punkty tylko w zremisowanym meczu z Danią, ale wtedy byli już pewni awansu do 1/8 finału. W fazie pucharowej rozprawili się z Argentyną, Urugwajem i Belgią, by 15 lipca w Moskwie stanąć naprzeciwko Chorwatów w meczu finałowym. Zmęczenie trzema dogrywkami w poprzednich rundach rywale nie postawili Francji spodziewanego oporu, przegrywając 2-4. Ekipa prowadzona przez Didiera Deschampsa nawiązała do 1998 roku i pierwszego tytułu mistrzowskiego dla Francuzów, wywalczonego z Deschampsem w składzie. Królem strzelców rosyjskiego mundialu z sześcioma bramkami został Harry Kane, a angielska ekipa otarła się o podium po raz pierwszy od 1990 roku. Piłkarzem mistrzostw wybrano Chorwata Lukę Modricia. Największą sensacją mundialu była klęska broniącej tytułu reprezentacji Niemiec, która nie wyszła z grupy. Nasi zachodni sąsiedzi przegrali z Meksykiem i Koreą Południową, a szczęśliwa wygrana ze Szwecją nie wystarczyła do awansu. Tłem dla najlepszych byli też "Biało-Czerwoni", którzy wrócili na mundial po 12 latach. Ekipa Adama Nawałki po kiepskich meczach przegrała z Senegalem i Kolumbią, wygrywając na koniec mecz pocieszenia z Japonią. Real, Real, Real... Piłkarscy fani, zanim doczekali się mundialu, mogli pasjonować się między innymi rozgrywkami Ligi Mistrzów, w których znowu nie było mocnych na Real Madryt. "Królewscy", pod wodzą Zinedine'a Zidane'a, sięgnęli po trofeum po raz trzeci z rzędu. O włos od wyeliminowania Realu był Juventus, w półfinale niewiele zabrakło Bayernowi. Ostatecznie to ekipa z Madrytu była górą, pokonując w finale 3-1 Liverpool. W Lidze Europejskiej najlepsze okazało się Atletico Madryt po wygranej 3-0 z Olympique Marsylia. Zakończyła się era Cristiano Ronaldo i Lionela Messiego w wyborach na najlepszego piłkarza roku. Nagrody od UEFA, FIFA i "France Football" zgarnął Luka Modrić, który z Realem triumfował w Lidze Mistrzów, a z chorwacką drużyną wywalczył wicemistrzostwo świata. We wrześniu rozpoczęła się premierowa edycja Ligi Narodów UEFA, z udziałem reprezentacji Polski, która znalazła się z pierwszej dywizji. Prowadzona przez Jerzego Brzęczka drużyna nie poradziła sobie z Portugalią i Włochami i spadła piętro niżej. Do turnieju finałowego, który odbędzie się w przyszłym roku, awansowały ekipy: Portugalii, Holandii, Anglii i Szwajcarii. Polacy w głównych rolach, ale nie zawsze Polskim piłkarzom nie wyszedł mundial w Rosji, nie oznacza to jednak, że nasi sportowcy nie odgrywali głównych ról na największych imprezach mijającego roku. Złoty medal mistrzostw świata siatkarzy, czy grad medali na lekkoatletycznych mistrzostwach Europy w Berlinie i halowych mistrzostwach świata w Birmingham - to kolejne po "złotym" Stochu wielkie sukcesy "Biało-Czerwonych. Zobacz więcej TUTAJ. Na MŚ siatkarzy we Włoszech i Bułgarii podium uzupełniły reprezentacje Brazylii i USA, w wielkim stylu pokonane przez polską drużynę. Na światowym czempionacie siatkarek zabrakło reprezentacji Polski, a medale rozdzieliły między siebie reprezentacje Serbii, Włoch i Chin. Zakończyła się wspaniała era polskiej piłki ręcznej reprezentacyjnej. Na styczniowych ME w Chorwacji zabrakło "Biało-Czerwonych", po złoto sięgnęli Hiszpanie, srebro przypadło Szwedom, a brąz Francuzom. Polki wystąpiły na grudniowych mistrzostwach Europy we Francji, ale po trzech meczach pożegnały się z turniejem. Na podium stanęły drużyny: Francji, Rosji i Holandii. Koniec ery Mijający rok w tenisie polskim kibicom kojarzyć się będzie przede wszystkim z końcem kariery Agnieszki Radwańskiej, która przez lata dostarczała fanom nad Wisłą ogromnych emocji. Spadek formy, spowodowany przede wszystkim kontuzją, sprawił, że Agnieszka straciła ostatnie dwa lata. W listopadzie podjęła życiową decyzję. Wielkiego Szlema wśród kobiet podzieliły między siebie cztery tenisistki. Caroline Wozniacki wygrała Australian Open, Simona Halep triumfowała na Roland Garros, Angelique Kerber wygrała Wimbledon, a Naomi Osaka - US Open. Rok 2018 na fotelu liderki rankingu WTA zakończyła Rumunka Halep. Wśród mężczyzn zwycięstwa w turniejach wielkoszlemowych podzielili między siebie trzej wielcy. Roger Federer wygrał w Australii, Rafael Nadal w Paryżu, a Novak Djoković był najlepszy na Wimbledonie i US Open. To właśnie Serb zajmuje pierwsze miejsce w rankingu ATP na koniec roku. W Pucharze Davisa triumfowali Chorwaci, którzy w finale w Lille pokonali 3-1 Francuzów. Puchar Federacji wygrały Czeszki, które w decydującym meczu okazały się lepsze od Amerykanek, wygrywając 3-0 z USA. W finale US Open deblistów zameldował się Łukasz Kubot w parze z Brazylijczykiem Marcelo Melo. Musieli oni jednak uznać wyższość Amerykanów Mike’a Bryana i Jacka Socka. W mijającym roku Kubot i Melo wygrali cztery turnieje z cyklu ATP. Emocje na ringach W bokserskiej wadze ciężkiej wciąż rządzi Anthony Joshua, który dzierży większość pasów (WBA, IBF, WBO). W marcu w Cardiff Brytyjczyk pokonał na punkty Josepha Parkera w walce unifikacyjnej. We wrześniu na Wembley przed czasem rozprawił się z Aleksandrem Powietkinem. Pas WBC wśród ciężkich należy do Amerykanina Deontaya Wildera. W marcu pokonał on Kubańczyka Luisa Ortiza, a 1 grudnia w Los Angeles zmierzył się z Tysonem Furym. Brytyjczyk wygrał większość rund, ale w końcówce walki dwukrotnie był liczony. Sędziowie orzekli remis, który wywołał wiele kontrowersji wśród ekspertów. Bokserski świat wciąż czeka na walkę o wszystkie będące w stawce pasy pomiędzy Joshuą a Wilderem. Póki co droga do takiego pojedynku wydaje się daleka. Swoje pięć minut miał w mijającym roku także nasz Krzysztof Głowacki, który w listopadzie w Chicago pokonał Maksima Własowa. Polak wygrał na punkty i został tymczasowym mistrzem świata WBO w wadze junior ciężkiej, jednocześnie awansował do półfinału turnieju World Boxing Super Series. Hamilton rządzi, czas na Kubicę W 2018 roku Lewis Hamilton zdominował sezon Formuły 1, po raz piąty sięgając po mistrzostwo świata. Brytyjski kierowca Mercedesa triumfował w klasyfikacji generalnej z wyraźną przewagą nad zawodnikami Ferrari: Niemcem Sebastianem Vettelem i Finem Kimi Raikkonenem. W klasyfikacji konstruktorów najlepszy był Mercedes przed Ferrari i Red Bullem. Dla polskich kibiców najważniejszym wydarzeniem roku było ogłoszenie decyzji o nominacji Roberta Kubicy, w styczniu jako kierowcy testowego, a w listopadzie jako kierowcy wyścigowego Williamsa w 2019 roku. 34-letni Polak wraca do ścigania w F1 po ponad ośmiu latach. Na szosie, torze i lodzie Kolarskie mistrzostwa świata 2018 roku odbyły się w Innsbrucku. Najbardziej prestiżowy wyścig ze startu wspólnego wygrał Hiszpan Alejandro Valverde. Na podium stanęli jeszcze Francuz Romain Bardet i Kanadyjczyk Michael Woods. W "czasówce" najlepszy był Australijczyk Rohan Dennis, a o podium otarł się Michał Kwiatkowski, który zajął czwartą lokatę. Wśród pań po dwa złota sięgnęła Holenderka Anna van der Bregen. Wielkie toury należały do Brytyjczyków. W Giro d’Italia najlepszy okazał się Chris Froome, Tour de France wygrał Geraint Thomas, a Vuelta a Espana padła łupem Simona Yatesa. Kwiatkowski przez trzy etapy był liderem hiszpańskiego wyścigu. Ponadto w mijającym roku wygrał Tirreno-Adriatico, Tour de Pologne i Volta ao Algarve. Brytyjczyk Tai Woffinden sięgnął po tytuł indywidualnego mistrza świata na żużlu po zaciętej rywalizacji z Bartoszem Zmarzlikiem. Polak ostatecznie musiał się zadowolić srebrnym medalem. Trzecie miejsce przypadło Szwedowi Fredrikowi Lindgrenowi. Bliski brązu był Maciej Janowski, który zajął czwartą lokatę. Hokejowym mistrzem świata została reprezentacja Szwecji, która w finałowym pojedynku majowych mistrzostw w Danii pokonała 3-2 po rzutach karnych Szwajcarię. Brąz wywalczyli Amerykanie po zwycięstwie 4-1 nad Kanadą. Stoch wśród bohaterów W sportach zimowych jedną z największych gwiazd mijającego roku był Kamil Stoch - dwukrotny medalista olimpijski, wicemistrz świata w lotach, zwycięzca klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, triumfator Turnieju Czterech Skoczni, Willingen Five, Raw Air i Planica 7. Więcej o Polakach w mijającym roku TUTAJ. W klasyfikacji generalnej PŚ Stoch wyprzedził Niemca Richarda Freitaga i Norwega Daniela Andre Tandego. W Pucharze Narodów najlepsza była Norwegia przed Niemcami i Polską. Na styczniowych MŚ w lotach w Oberstdorfie złote medale zgarnęła Norwegia. W drużynie zajęła czołowe miejsce przed Słowenią i Polską. Indywidualnie najlepszy był Tande, a za nim Stoch i Freitag. W biegach narciarskich klasyfikację PŚ sezonu 2017/18 wygrali Norwegowie. Wśród pań najlepsza była Heidi Weng, a wśród mężczyzn - Johannes Hoesflod Klaebo. W narciarstwie alpejskim triumfowali Mikaela Schiffrin i Marcel Hirscher. W biathlonie najlepsi byli Kaisa Makarainen i Martin Fourcade. WS