- Akceptujemy opozycję, akceptujemy manifestacje - wyjaśnił przewodniczący MKOl Jacques Rogge. - Domagamy się jednak, aby nie dochodziło do aktów przemocy i nie respektowania przez protestujących prawa obowiązującego w kraju będącym gospodarzem igrzysk. Nie jesteśmy zaniepokojeni zapowiedziami takich akcji - zgodził się z nim przewodniczący komitetu organizacyjnego John Furlong - Jeśli ludzie będą chcieli wyrazić swoją opinię, pozostaje nam mieć nadzieję, że uszanują prawo i będą to manifestacje pacyfistyczne w swym charakterze.