Belg z ekipy Silence-Lotto skutecznie finiszował, choć wcześniej nie wyróżniał się dobrymi miejscami na końcu poszczególnych etapów. Tym razem jednak mistrz Belgii nie miał sobie równych i to właśnie on odebrał z rąk prezydenta Rzeszowa główną nagrodę za wygraną. - Wiedziałem, że będzie deszcz i zimno. Wiedziałem też, że może dojść do kraksy, bo to przecież taka praca. Na całe szczęście udało się wygrać - przyznał na mecie etapu Roelandts. Zdradził również, że efektownym finiszem chciał sprawić radość kibicom. - Zamierzałem zadośćuczynić fanom kolarstwa w Polsce wczorajszy zawód, którego doznali w Lublinie. Mam nadzieję, że mi się to udało - dodał Belg. Rafał Walerowski, Paweł Pieprzyca, Rzeszów *** Zobacz zdjęcia z piątego etapu Tour de Pologne!!