Pomocnika Villarreal ostrzegł swojego przyjaciela, że jego imię na długi czas będzie kojarzone już tylko i wyłącznie z oszustwem, jakiego dopuścił się kilka dni temu. Po tym, jak Henry przyjął piłkę ręką w polu karnym Irlandczyków, odegrał ją do Williama Gallasa, a ten zdobył bramkę na wagę awansu "Les Bleus" na mundial. "Nie ma wytłumaczenia na to, co zrobił Henry. Thierry nie jest oszustem, ale nie mogę cieszyć się z awansu reprezentacji Francji na mundial po czymś takim" - przyznał Pires. "Jak można w ogóle świętować zakwalifikowanie się do mistrzostw świata w takich okolicznościach" - kontynuował skrzydłowy. Według Piresa, kibice nie pozwolą napastnikowi Barcelony zapomnieć o tym, czego się dopuścił w starciu przeciwko Irlandii: "Ludzie mówią, że Henry ma zakaz wjazdu do Irlandii i że tamtejsi kibice nie mają zamiaru przyjąć jego ewentualnych przeprosin"- zakończył były pomocnik reprezentacji Francji. ZOBACZ JAK HENRY OSZUKAŁ IRLANDIĘ: