"W pierwszej połowie Litex lepiej grał piłką od nas, ale my chcieliśmy zyskać przewagę naszymi akcjami ofensywnymi. Tak się stało, strzeliliśmy gola i mieliśmy kolejne szanse, powinniśmy dostać karnego. My zaś pozwoliliśmy Liteksowi na stworzenie dwóch, trzech szans. W ostatniej minucie pierwszej części koncentracja opuściła nas na kilka sekund i straciliśmy gola" - powiedział Maaskant po meczu trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Dodał, że w przerwie powiedział swoim piłkarzom, że nie grają tak, jak tego by od nich oczekiwał. Reprymenda poskutkowała lepszym występem w drugich 45 minutach. We wtorek Wisła Kraków pokonała w bułgarskim Łoweczu miejscowy zespół Litex 2-1 (1-1). Rewanżowe spotkanie odbędzie się 3 sierpnia w Krakowie.