- Co ciekawe, w dniu kiedy opuszczałem Holandię i wsiadałem na pokład samolotu przeczytałem bardzo obszerny wywiad z Robertem Maaskantem. Bardzo pochlebnie wypowiadał się on o rozwoju piłkarskim w tym kraju. Ostrzegał też, że język polski jest strasznie trudny do opanowania. Na pewno będę próbował nauczyć się tego języka. Mam na to trzy lata. Zdecydowanie ułatwiłoby mi to komunikację z zespołem. W moim nowym zespole są oczywiście piłkarze zagraniczni, ale większy trzon zespołu stanowią Polacy - powiedział holenderski snajper w wywiadzie dla dziennika De Telegraaf. - Co prawda szalik Śląska nigdy nie wisiał nad moim łóżkiem, ale uznałem, że to wyzwanie będzie jak najbardziej ekscytujące. Niebawem przeprowadzimy się na nowoczesny stadion o pojemności 45-tysięcy, który budowany jest specjalnie na przyszłoroczne Mistrzostwa Europy. Myślę, że zrobiłem duży krok do przodu zarówno pod względem sportowym jak i finansowym - dodał król strzelców drugiej ligi holenderskiej cytowany przez The Guardian. Nowy nabytek wrocławskiej drużyny zdradził, że Polska nie była jego jedyną opcją. - Interesowały się mną również kluby z Anglii i innych krajów europejskich - zaznaczył. Pozyskanie Voskampa w znacznym stopniu wzmocni konkurencję na szpicy przed zbliżającym się startem w europejskich pucharach. O miejsce w pierwszym składzie Holender będzie rywalizował przede wszystkim z Cristianem Omar Diazem. - Na obozie w Chorwacji zobaczyłem, że Śląsk to bardzo dobra drużyna z potencjałem. Nie mogę się już doczekać niedzielnego spotkania z kibicami podczas prezentacji w Rynku oraz nadchodzących meczów z Dundee United w europejskich pucharach - oznajmił 26-letni napastnik tuż po podpisaniu trzyletniego kontraktu.