- Robert wykonuje niewiarygodnie dobrą robotę. Dla mnie to najlepszy kierowca w tym sezonie. Nie sądze jednak, że wygra w tym roku mistrzostwo. Na razie ma za słaby samochód. Jestem jednak przekonany, że będzie się liczył w walce do końca sezonu - powiedział Stewart "Przeglądowi". Szkot dodał też, że nie należy winić Roberta za wypadnięcie z toru podczas GP Anglii na Silverstone. - To mogło się przydarzyć każdemu - tłumaczył.