- Podpisaliśmy kontrakt z Florasem, który jest jednym z najlepszych polskich pingpongistów i z pewnością jeszcze wiele razy pokaże swe umiejętności w reprezentacji w zawodach mistrzowskich. Z nim w składzie jesteśmy w składzie znów powalczyć o medal superligi - powiedział trener-menedżer bytomskiego zespołu Michał Napierała. 23-letni Floras w tym sezonie superligi legitymuje się bilansem gier 14-9. Pokonał m.in. zaliczanego do światowej czołówki Tang Penga z Hongkongu, wielokrotnego medalistę mistrzostw Europy Austriaka Chen Weixinga, indywidualnego mistrza kraju Tomasza Lewandowskiego, a także dwukrotnie sprawiającego wiele niespodzianek w rozgrywkach Pawła Chmiela. W poprzednich rozgrywkach, w barwach Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki, Floras triumfował w 10 z 15 spotkań. W karierze wygrywał m.in. z byłym mistrzem świata Austriakiem Wernerem Schlagerem, Niemcem Christianem Suessem, Japończykiem Seiyą Kishikawą i Rosjaninem Aleksiejem Smirnowem. - W drużynie na nowy sezon zostają Paweł Chmiel oraz nasz lider Czech Tomas Konecny, z którym Floras w bieżących rozgrywkach wygrał i przegrał. Nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja ws. Włocha Niagola Stoyanova - dodał Napierała. Pingpongiści z Bytomia, na cztery kolejki przed zakończeniem pierwszej fazy superligi, zajmują piąte miejsce. Mają tyle samo punktów (34), co czwarty Dartom Bogoria. W play off, czyli o medale, zagrają cztery kluby. - Terminarz mamy nieco łatwiejszy od rywali z Grodziska Mazowieckiego, ale decydować będzie forma sportowa, a także składy... przeciwników. Zobaczymy, czy najlepsze kluby, które już mają awans, będą mogły teraz skorzystać ze swych azjatyckich gwiazd, czy one zagrają dopiero w play off - powiedział Napierała.