Holender, za którego Bawarczycy zapłacili "Królewskim" - bagatela - 25 mln euro, stwierdził, że Barcelona była nim bardzo zainteresowana. - Jednak taki transfer nigdy nie doszedłby do skutku. Jesteśmy przecież odwiecznymi rywalami - przyznał. - W Realu wszystko jest mocno powiązane z polityką. Prezydent mówi każdemu kolejnemu trenerowi, co ma robić, kogo kupić, kogo sprzedać. Z zewnatrz wszystko wygląda doskonale, ale tak naprawdę Real jest sterowany odgórnie. Nie mogłem tego znieść dłużej - powiedział skrzydłowy. Jak poinformowały media, Robben miał w kontrakcie klauzulę, która nie pozwalała mu na transfer do jakiegokolwiek innego hiszpańskiego klubu.