Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 28 starć jedenastka Sparty wygrała 12 razy i zanotowała 10 porażek oraz sześć remisów. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W 59. minucie za Achrafa El Bouchataouiego wszedł Iliass Bel. W tej samej minucie boisko opuścili zawodnicy gospodarzy : Ayman Azhil, Luuk Wouters, a na ich miejsce weszli Juriën Gaari, Alexander Büttner. Po chwili trener Sparty postanowił bronić wyniku. W 67. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Mohammeda Osmana wszedł Michaël Heylen, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Jedenastka gości nie obroniła wyniku i ostatecznie przegrała mecz. Jedyną bramkę meczu dla Waalwijk zdobył Michiel Kramer w 89. minucie. Sytuację bramkową stworzył Iliass Bel. Jedyną kartkę w meczu arbiter przyznał Tomowi Beugelsdijkowi z zespołu gości. Była to 90. minuta meczu. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Sparty pokazał jedną żółtą. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 31 października zespół Sparty rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Feyenoord Rotterdam. Tego samego dnia SC Cambuur Leeuwarden zagra z drużyną Waalwijk na jej terenie.