Riuler de Oliveira Faustino swoją karierę piłkarską zaczynał w brazylijskich klubach. Występował w Cortibii, Athletico Paranaense i Internacionalu, siedmiokrotnie reprezentował też barwy Brazylii w kadrze do lat 17. W 2019 roku zdecydował o wyjeździe do Japonii. Podpisał kontrakt z J.FC Miyazaki, w którym rozegrał 5 meczów. Rok później zasilił szeregi drużyny Shonan Bellmare, grającej w J1 League, najwyższej klasie rozgrywkowej w Japonii. I to właśnie z Azji, konkretnie z Hiratsuki, napłynęły tragiczne wieści o śmierci mężczyzny. Według części źródeł piłkarz zmarł z powodów kardiologicznych, miał przejść zawał serca. Jednak wiele osób nie mogło w to uwierzyć, ponieważ 23-latek nie uskarżał się na żadne problemy zdrowotne. Zarządzono sekcję zwłok, a jej wyniki publicznie ujawnił klub zawodnika. Koledzy z klubu żegnają Riulera de Oliveirę Opublikowano również zdjęcie z treningu zespołu. Na fotografii widać piłkarzy oraz sztab szkoleniowy oddający hołd pamięci kolegi. "Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach" - czytamy. "Wszyscy cię kochali" - dodano później. Kondolencje złożyli m.in. przedstawiciele jednego z byłych klubów Riulera. Niewykluczone, że zostanie wszczęte śledztwo mające wyjaśnić, czy piłkarz miał wszelkie kwalifikacje zdrowotne, by profesjonalnie grać w piłkę nożną. NIE ŻYJE ZŁOTY MEDALISTA MISTRZOSTW POLSKIKP