Kolarz grupy Vacansoleil był w krytycznym stanie, ale ostatnie doniesienia wskazują na to, że lekarze opanowali sytuację i Włoch czuje się już lepiej. Rubinho Ricco, ojciec kolarza, powiedział, że jego syn został hospitalizowany ze względu na niewydolność nerek. Pojawiły się także spekulacje, że przyczyną nagłego zasłabnięcia zawodnika może być kamica nerkowa. 27-letni Ricco wrócił do zawodowego sportu po 20-miesięcznej przerwie spowodowanej zawieszeniem za doping. W 2008 roku podczas Tour de France w jego organizmie wykryto ślady EPO. "Kobra" wygrywał etapy m.in. podczas Giro d'Italia i Tour de France. Według dziennika "La Gazetta dello Sport", Ricco poczuł się źle podczas niedzielnego treningu. W szpitalu w miejscowości Pavullo przyznał się lekarzowi, że przetoczył sobie krew, którą trzymał w swoim domu w lodówce od 25 dni, ale obawiał się, że krew mogła być źle przechowywana. Kolarza w ciężkim stanie przewieziono z Pavullo do Modeny. Prokurator Vito Zincani potwierdził, że Ricco przyznał się do autotransfuzji. 27-letniemu sportowcowi grozi dożywotnia dyskwalifikacja oraz od trzech miesięcy do trzech lat więzienia.