"Moim zdaniem do tej pory nie było w kraju zawodów o tak mocnej obsadzie" - ocenił w rozmowie z PAP przewodniczący komitetu organizacyjnego Andrzej Karpiel. Gospodarze mieli sporo problemów z przygotowaniem trasy. "Najpierw dodatnie temperatury, a teraz nadmiar śniegu spędzały nam sen z powiek. Ostatnio przyjechał do nas specjalista z Kitzbuehel, który od 25 lat zajmuje się trasami narciarskimi. Pan Steinbach przywiózł całe laboratorium, przy pomocy którego mierzył temperaturę i wilgotność śniegu" - powiedział kierownik zawodów Wojciech Gajewski. Jak dodał, trasę wprawdzie udało się utwardzić, ale padający nieprzerwanie śnieg spowodował kolejne utrudnienia. "Trzeba było przez dwie doby z pomocą ciężkiego sprzętu i ponad 50. osobowej ekipy usunąć około 70 centymetrów świeżego śniegu. Zdarliśmy go do warstwy utwardzonej i moim zdaniem teraz trasa jest gotowa". Program środowych zawodów PE kobiet w Zakopanen przewiduje o godz. 10.00 pierwszy przejazd, a o godz. 13.00 - drugi.