21 kwietnia na stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie podczas krajowego finału eliminacji do kolejnych rund kwalifikacyjnych IMŚJ, po trzecim biegu spiker Jacek Dreczka ogłosił, że Grzegorz Zengota z Falubazu Zielona Góra z czasem 60,60 s pobił rekord toru. Wcześniejszy - z 13 kwietnia 2009 - należał do kapitana Caelum Stal Gorzów Tomasza Golloba (61,08 s). - Po trzecim wyścigu, w którym Zengota zwyciężył, chronometrażysta podał czas - 60,60 s, który był rekordem toru. Dokładnie się upewniłem, czy to rzeczywiście ten wynik i dopiero wtedy podałem, że padł rekord - powiedział PAP Dreczka. Dodał, że w protokole zawodów, który zatwierdzał sędzia, zapisano jednak czas o sekundę gorszy. Według Dreczki wpływ na to miały osoby, które tego dnia przebywały w połączonym pomieszczeniu sędziego, chronometrażysty i sekretarza zawodów, choć nie pełniły wtedy żadnych funkcji. W piątek w sprawie uznania rekordu spotkał się zarząd Stali i postanowił zawiesić w prawach członków klubu Bogdana Sobeckiego, który odpowiadał za obsadę osób funkcyjnych i urzędowych oraz chronometrażystę Mirosława Szabłowskiego. - Mamy dowody, które jednoznacznie wskazują na wywieranie nacisku na zmianę wyniku, a my nie możemy tolerować żadnych manipulacji - powiedział członek zarządu Grzegorz Ruciński. Zarząd klubu będzie wnioskował do GKSŻ o korektę czasu wpisanego do protokołu i przyznanie Zengocie rekordu gorzowskiego toru. Na najbliższym meczu Falubazu Zielona Góra z Lotosem Gdańsk przedstawiciel Caelum Stali Gorzów wręczy Zengocie list gratulacyjny z przeprosinami.