Początek meczu w Chicago nie zapowiadał zwycięstwa Detroit. Po golach Duncana Keitha i Andrew Ladda gospodarze prowadzili 2-0, ale po przerwie grali tak, jakby na lód wyszła zupełnie inna drużyna. Pomiędzy 25. a 31. minuta stracili cztery gole, a piątego pozwolili sobie strzelić trzy sekundy przed końcem tercji. W trzeciej części próbował pociągnąć do ataków Ladd, ale dwa jego gole nie wystarczyły, aby ograć doświadczonych rywali. "Trzeba grać sześćdziesiąt a nie pięćdziesiąt minut - denerwował się Andrew Ladd. - Chyba po pierwszej tercji byliśmy zbyt pewni siebie. Po prostu przestaliśmy grać". W starciu sąsiadów z tabeli Northwest Division Calgary pokonało Minnesota Wild dzięki świetnej grze jednego z bohaterów igrzysk w Vancouver Jerome'a Iginli. Kanadyjski prawoskrzydłowy przełamał klątwę meczów z Minnesotą - od dwóch lat nie strzelił gola w starciu z tym zespołem, ale tym razem zdobył trzy. Pittsburgh Penguins pokonali Boston Bruins 2-1. Zwycięskiego gola zdobył najwartościowszy zawodnik ubiegłorocznych play offów Jewgienij Małkin (23. trafienie w sezonie). "Pingwiny" umocniły się na prowadzeniu w Atlantic Division, bo ścigający ich New Jersey Devils przegrali w Edmonton z "Nafciarzami" 0-2. Jeff Drouin-Deslauriers obronił 22 strzały "Diabłów". Wyniki niedzielnych meczów hokejowej ligi NHL: Chicago Blackhawks - Detroit Red Wings 4-5 Pittsburgh Penguins - Boston Bruins 2-1 Nashville Predators - Vancouver Canucks 2-4 Minnesota Wild - Calgary Flames 2-5 Atlanta Thrashers - Carolina Hurricanes 0-4 New York Rangers - Buffalo Sabres 1-2 (po dogrywce) Philadelphia Flyers - Toronto Maple Leafs 3-1 Edmonton Oilers - New Jersey Devils 2-0 Anaheim Ducks - Montreal Canadiens 3-4 (po karnych)