Napastnik "Królewskich" sam poprosił o zmianę i zszedł z boiska w 74. minucie towarzyskiego meczu Francji z Chorwacją, który zakończył się bezbramkowym remisem. Na ławce natychmiast zabandażowano mu lewe udo, a pierwsze badania pokazały, że przerwa w grze piłkarza może potrwać od tygodnia do 10 dni. W środę w Madrycie czekają go kolejne badania, które mają wykazać, co dokładnie dolega Benzemie. Jeśli wyniki się potwierdzą, to napastnik nie wystąpi w sobotnim spotkaniu ze Sportingiem Gijon i prawdopodobnie wtorkowym meczu z Tottenhamem, a nie wiadomo czy doszedłby do zdrowia, by zagrać z Athletikiem Bilbao w przyszły weekend. Brak Francuza byłby dużą stratą dla Jose Mourinho, gdyż w ostatnim czasie to najskuteczniejszy gracz Realu. W czterech poprzednich meczach ligowych zdobył aż siedem bramek, a także dołożył dwa trafienia w pojedynkach 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko swojemu byłemu klubowi Olympiqu'owi Lyon. To niejedyny problem portugalskiego szkoleniowca. Kłopoty ze zdrowiem ma także Marcelo, którego w sobotę raczej też nie zobaczymy na boisku, zastąpi go Alvaro Arbeloa. Wciąż do zdrowia dochodzi Cristiano Ronaldo, od pewnego czasu w kadrze meczowej nie ma Kaki, a Angel di Maria może dostać wolne, po dwóch meczach za Oceanem reprezentacji Argentyny. Za to do składu na spotkanie ze Sportingiem mógłby wrócić Gonzalo Higuain. Argentyńczyk, który na początku roku przeszedł operację usunięcia przepukliny pomiędzy kręgami, od wtorku trenuje z resztą piłkarzy i w przypadku absencji Benzemy może być alternatywą dla Mourinho, któremu pozostał jeden w pełni sprawny napastnik Emmanuel Adebayor. Sam Higuain jest jednak bardziej ostrożny i celuje w finał Pucharu Króla, w którym 20 kwietnia rywalem "Królewskich" będzie FC Barcelona. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Primera Division Zobacz zestaw par ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów