Według obecnych władz, za czasów Laporty, tylko w minionym sezonie, straty Barcy wyniosły 79,6 milionów euro. Wiceprezes ds. ekonomicznych Javier Faus uważa, że 11 mln euro zysku wykazane w raporcie Laporty, nie ma potwierdzenia w faktach. Całkowity dług słynnego klubu to 442 miliony euro, a nie - jak informował ustępujący w czerwcu Laporta - 325 milionów. Dzięki bramkom Andresa Iniesty i Carlesa Puyola w drugiej połowie, Barcelona pokonała w hicie siódmej kolejki Primera Division prowadzącą w tabeli Valencię 2-1. Do przerwy po golu Pabla Hernandeza prowadziły "Nietoperze". Valencia przyjechała na Camp Nou z mocnym postanowieniem zrewanżowania się Dumie Katalonii za trzy ostatnie, upokarzające porażki (kolejno 0-6, 0-4 i 0-3) w Barcelonie. Sił "Nietoperzom" wystarczyło jednak tylko na pierwszą połowę, w której ich dominacja nie podlegała dyskusji. Jej efektem była bramka Pabla Hernandeza w 38. minucie. Po przerwie to gospodarze mieli wyraźną przewagę. Już dwie minuty po wznowieniu gry wyrównał Andres Iniesta, a po nieco ponad godzinie gry i golu Carlesa Puyola Barcelona prowadziła. Wynik nie uległ już zmianie, choć zarówno Lionel Messi jak i David Villa, który pierwszy raz zagrał przeciwko byłym kolegom, mieli dogodne okazje do zdobycia bramek. Nowym liderem został Real Madryt. "Królewscy" na wyjeździe pokonali Malaga CF 4-1. Po dwa gole dla przyjezdnych zdobyli Gonzalo Higuain i Cristiano Ronaldo (jeden z rzutu karnego). Bardzo dobre spotkanie rozegrał też Mesut Oezil. Podopieczni Portugalczyka Josego Mourinho o punkt wyprzedzają Barcelonę i Valencię. Real liderem pozostanie przynajmniej do poniedziałku, kiedy swoje spotkanie rozegra Villarreal CF. W przypadku zwycięstwa w Alicante z Herculesem zawodnicy Juana Carlosa Garrido będą mieli "oczko" więcej niż klub z Madrytu. Zobacz wyniki, strzelców goli i składy siódmej kolejki Primera Division oraz tabelę